Kto?
Autorem jest największy masochista, o jakim kiedykolwiek słyszałam. Wyobraźcie sobie trenować 40 godzin tygodniowo (tak, nawet 8-10 godzin dziennie) od 15. roku życia, co i rusz startować w triathlonach i ultramaratonach i na dodatek być weganinem. A po doznaniu kontuzji założyć firmę z naturalnymi odżywkami i promować swój dość hardkorowy sposób funkcjonowania. Tak na szybko można podsumować Brendana Braziera.
Co? - ogólniki dla tych, którym się nie chce dużo czytać
Więcej o przepisach
Inne aspekty książki
Ostatni rozdział "Thrive" to zwięzły opis witamin i minerałów, wraz z ich roślinnymi źródłami. Przedmowę do książki napisał Hugh Jackman (tak, Volverine nawraca się na plant-based diet, odlot). Jedyna rzecz, na którą mam prawo narzekać to brak zdjęć - nieliczne wykresy i tabelki tworzą z tego dzieła trochę ciężką pozycję. Poza tym chętnie zobaczyłabym wszystkie proponowane tu potrawy.
Podsumowanko
Polecam. Absolutnie szczerze polecam, bo znalezienie negatywnych stron "Thrive" jest bardzo trudne. To kopalnia wiedzy dla anglojęzycznych wegańskich fanów wyczerpujących sportów i siemienia lnianego - jeśli tacy ludzie w ogóle istnieją.