Sunday 21 April 2013

tym razem bez dziwactw - cytryna

Dawno nie pisałam nic o kosmetykach i pielęgnacji ciała jako takiej. Może dlatego, że o swoją "urodę" przez ostatnie miesiące dbałam w stopniu mniej więcej zerowym. Demotywuje mnie fakt, że pryszcze są niewrażliwe na wszelkie moje starania, a śpiąc dziewięć godzin na dobę po tygodniu szkolnym i tak wyglądam jak zombiak. Jednak wybuchu wiosny nie powstrzymam. W pełnym słońcu spierzchnięta skóra i kołtun na głowie wyglądają zdecydowanie gorzej niż pod czapką i szalikiem. Przed sięgnięciem po rybaczki wypadałoby też okaleczyć się trochę depilatorem (ostatnio moje nogi widziały maszynkę do golenia w okolicach rozpoczęcia roku szkolnego...). Zanim wpadnę z obłędem w oczach do Rossmanna i zgarnę połowę asortymentu z półek, jedną ręką otwieram laptopa, drugą - lodówkę. Na pierwszy ogień idzie cytryna.
Kupując ten owoc (niezależnie, czy chcemy go skonsumować, czy wetrzeć w jakąś część ciała) warto wybierać cytryny o grubej, chropowatej skórce, bo nie są tak wypakowane chemikaliami. Przed użyciem należy sparzyć ją wrzątkiem. Cytrus jest znany głównie z właściwości antybakteryjnych i często występuje w kosmetykach.

Tonik na wypryski, przebarwienia, rozszerzone pory zrobimy z 2 łyżek przegotowanej wody i kilkunastu kropel soku z cytryny.
Do odżywczej płukanki do włosów przeciw łojotokowi potrzebujemy 1 szklanki herbatki z pokrzywy, łyżeczki octu jabłkowego i łyżki soku z cytryny.
Przed usuwaniem zrogowaciałego naskórka z łokci i kolan możemy je natrzeć sokiem z cytryny, a następnie zmyć ciepłą wodą (zmiękcza skórę). Gdy to samo zafundujemy paznokciom, łatwiej pozbędziemy się plam z nikotyny czy przebarwień.
A na kurzajki wykonujemy preparat: skórkę z cytryny kroimy na małe kawałki i zalewamy octem spirytusowym. Następnego dnia wyjmujemy jeden z kawałków i przyklejamy do narośli. Taki opatrunek należy zmieniać kilka razy dziennie. Kuracja trwa około dwóch tygodni.

inspiracja z gazety Vege

1 comment:

  1. strasznie mi miło, z takich uzależnień się cieszę ;)
    ja właśnie siedzę z owsianą maseczką na twarzy. w naturze jest tyle dobra, że aż żal stosować sklepowe kosmetyki
    co do cytryny- ja oszalałam na punkcie mrożonej, dodaję ją niemal wszędzie

    ReplyDelete

- Co robi traktor u fryzjera?
- Warkocze.

read me