- 5 łyżek kaszy jęczmiennej mazurskiej
- 3 czubate łyżki czerwonej soczewicy
- płat glonów nori
- średni burak, ugotowany i starty
- po szczypcie tymianku, kurkumy i chilli
Dzisiaj bez wywodów, rzucam tylko przepisem i wracam do seriali na seansik.tv (nowe uzależnienie?).
Kaszę i soczewicę prażymy w suchym garnku, zalewamy wrzątkiem i gotujemy na małym ogniu pod przykryciem do wchłonięcia wody (około 15 minut) - ja lubię raczej papkowatą konsystencję. Zdejmujemy z gazu, mieszamy z porwanymi na kawałki glonami i zimnymi buraczkami, doprawiamy. Można jeść na ciepło lub zimno.
Wygląda jak mielone mięso.
ReplyDeletePo takim posiłku najczęściej wyglądam, jakbym się ubrudziła szminką mamy
ReplyDelete