Lany Poniedziałek, ósma rano: jem śniadanie, pakuję się, ubieram i wychodzę na spacer.
Lany Poniedziałek, trzynasta trzydzieści: jestem pod Pałacem Kultury i rozciągam się na murku.
Wydawać by się mogło, że mieszkając w Warszawie jest się ciągle w ścisłym centrum wszechświata. Dystans od mojego mieszkania do Pałacu Kultury (czy też Pałacu Stalina, jak z przekąsem mówi moja profesor od geografii) to około 17 kilometrów. Pewnego dnia zamiast skoczyć po bułki do Piotra i Pawła, skoczyłam sobie do Śródmieścia właśnie.
Fajnie byłoby powiedzieć, że zrobiłam to zupełnie spontanicznie. Nie do końca, bo pomysł takiej ateistycznej pielgrzymki chodził mi po głowie od miesięcy, ale zawsze albo nie było terminu, albo chętnych. W poniedziałek święto, wolne, pogoda dopisuje, mama przekabacona, prowiant naszykowany, trasa na oko ustalona, to czemu nie?
 |
brownie i zielony koktajl z macą i trawą pszeniczną na wczesne śniadanie |
 |
świeczki zapalone z intencjami na długi marsz (w tle yerba mate, bez kofeiny z domu nie wychodzimy) |
 |
dzika natura przy stacji benzynowej |
 |
kroku dotrzymywał nam kolega maratończyk |
 |
malownicza trasa prawie pod górę |
 |
Żerań, tu zaczęły mnie boleć nogi |
 |
drugie śniadanie i plażing przy zoo |
 |
tylko osioł wymyśliłby taki spacer |
 |
poczucie spełnienia z powodu fotografowania kwiatków po drodze |
 |
Misiu, już widać Pałac Kultury, to musi być blisko |
 |
Most Świętokrzyski, zaraz nadjedzie stado rowerzystów |
 |
menelskie strudzenie życiem |
 |
przerwa na książki |
 |
to już? |
 |
żeby nie było, że mnie tam nie było |
 |
zasłużona pasza w Vedze |
 |
nowe nabytki, na ten moment już przeczytane |
 |
szatański dystans :3 |
Z rozczarowaniem donoszę, że nie było zakwasów, bąbli, wymiotów, udarów słonecznych ani przełamywania własnych słabości. I ja, i mama czułyśmy się wyjątkowo dobrze, ja aż za dobrze, rozparta dumą ze spełnionego celu, a mój żołądek rozparty niezłym obiadem za 14,50. Jak tylko wymyślę kolejny punkt docelowy, biorę się za planowanie następnej wycieczki. Polecacie jakieś miejsca kultu do odwiedzenia w Warszawie?