Saturday 19 September 2015

3 Bieg przez Most - gify, pizza song i burmistrz

W zeszłą niedzielę wzięłam udział w trzeciej edycji tarchomińskiego Biegu przez Most. Poprzednie biegi jakoś mi umknęły, więc tym razem przezornie zapisałam się sporo wcześniej. Można by powiedzieć, że nudy, bo ciągle biegam w swojej okolicy dwiema-trzema tymi samymi trasami, ale pokonanie znanych ulic tym razem w formie zawodów, po ulicy i z dopingującymi ludźmi to zupełnie inne, bardzo przyjemne doświadczenie. Powiedziałabym, że czułam się jak u siebie, a jednocześnie bardziej zmotywowana, żeby przyspieszyć czy uśmiechać się do zdjęć.

Co zapamiętam najbardziej z tego biegu? Upierdliwą piosenkę "We're gonna eat some pizza" ze wspólnej rozgrzewki, okrzyk "Vege vege runners!" i piątkę od mijającego mnie zawodnika i zaskoczenie, gdy okazało się, że pacemaker, którego trzymałam się przez pół biegu to burmistrz dzielnicy. W imprezie podobała mi się różnorodność startujących - ojcowie z wózkami, emeryci, przebierańcy, psy... Pogoda też udała się idealnie. Jedyne, na co mogę narzekać, to lekka kolka, która trzymała mnie od około 3 kilometra do mety i uniemożliwiła ostry finisz. Mimo to dobiegłam w satysfakcjonującym mnie czasie (niecałe 57 minut).

1 comment:

  1. Ładnie!
    Do zobaczenia na Biegu Wegańskim, jeśli startujesz.

    ReplyDelete

- Co robi traktor u fryzjera?
- Warkocze.

read me