Tematy noworoczne sobie odpuszczam, bo nie chcę się przygnębiać, a łatwo mi to przychodzi. Cofnę się jeszcze do tygodnia przed świętami, gdy spora część populacji zajmowała się produkcją pierniczków. Święta niby bojkotuję, ale upiec by coś można. Jeśli słabo mnie znacie, możecie nie wiedzieć, że ze swoim piekarnikiem jestem raczej w chłodnych stosunkach. Dopiero przy studzeniu zrobionego przeze mnie tworu uświadomiłam sobie, że to chyba moje pierwsze własnoręczne ciastka. Nie ociekały słodyczą jak kupne i nie były nawet w połowie tak wilgotne i duże jak owsiane wypieki mojej matki. Ale za to dały się przełknąć bez specjalnego krztuszenia się i popijania, no i nie były surowe (nie jestem na raw food, ale większość produktów mącznych spożywam niecelowo w wersji surowej...). Jest plusik do ambicji i motywacja do dalszych prób. Przepis inspirowany tym z książki "Forks Over Knives" (polecam ten tytuł, chociaż cena jest nieco przesadzona).
(3-5 porcji, około 15 ciastek)
- 2 szklanki mąki owsianej
- 1 szklanka rodzynek, mogą być wcześniej namoczone
- kopiasta łyżka przyprawy korzennej
- 1 duży, bardzo dojrzały banan
- 1 szklanka (200 ml) soku jabłkowego - wycisnęłam sama z 1 dużego jabłka
- woda do odpowiedniej konsystencji
Banana miksujemy z sokiem jabłkowym na gładką masę. Dodajemy rodzynki i wlewamy do miski z mąką i przyprawami. Mieszamy, stopniowo dolewając wody - konsystencja powinna być niezbyt zbita, ale nie lejąca. Na folii formujemy łyżką ciastka (jedno ciastko = dwie czubate łyżki masy). Pieczemy w 180 stopniach plus minus 15 minut.
Najlepsze są na drugi dzień, ale można przechowywać je dłużej w szczelnym pojemniku.
używam nikona d3100 i obiektywu z zenita, helios 44-2, dokupiłam przejściówkę. :)
ReplyDelete+dodaję do obserwowanych C: Super ciacha!
Owsiane i zdrowe ciastka, brzmi kusząco. :)
ReplyDeleteTobie również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. :)
Wow, mam na nie ochote!
ReplyDeleteO, ciastka bez kilograma tłuszczu w przepisie. Trzeba wypróbować. Jestem ciekawa co by wyszło z mąką jaglaną.
ReplyDelete