Jak miewam fazy, że chciałabym się serio zdrowo odżywiać, największą zagwozdką wydaje mi się fakt, że praktycznie nigdzie nie można kupić dobrego, razowego chleba (w ogóle razowego, bo nawet nie wymagam, żeby był dobry). Pięć razy okrążam półkę z pieczywem z Carrefourze, dostaję już przeprostu łokcia od niesienia ciężkiego koszyka i nic. Nie wiem, czy naprawdę zrobienie chleba na zakwasie z ciemnej mąki jest niemożliwe, czy trzeba tam dodawać karmel, mleko i jajka w proszku, a do smaku podlać jeszcze maślanką. Zawsze jakąś alternatywą są wafle ryżowe, chociaż różne fitblogerki też podobno hejtują, że przetworzone (jeny, co współcześnie nie jest przetworzone).
polskie tosty
na jedną porcję
- 4 kromki czerstwego chleba razowego ze skórką (użyłam tego)
- 1/3 kostki wędzonego tofu (około 60g)
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1 ogórek kiszony
- do smaku: sól, pieprz, można poeksperymentować z przyprawą do pizzy albo kebaba ;)
Na każdej kromce rozsmarowujemy po pół łyżki koncentratu, kładziemy tofu i ogórka pokrojone w cienkie plastry. Przyklepujemy kromki mocno dociskając i zapiekamy w opiekaczu (masło maślane) około 5 minut. Podałam z resztą ogórka.