Monday 20 August 2012

szewc bez butów chodzi? (chyba aluzja do swojej osoby)

Zawsze, gdy wspominam, że interesuję się MODĄ mam wrażenie, że ludzie objeżdżają mnie spojrzeniem od góry do dołu z miną typu Oh, serio? Nie widać po tobie. No w sumie trudno się nie zgodzić. Uwielbiam o ciuchach pisać, oglądać je, kupować i dotykać, rysować, fotografować. Jednak przechodząc do ubierania samej siebie moje dobre chęci albo szybko wyparowują, albo przekładają się na niezbyt dobre efekty. Jeśli jest ciepło, w miarę komfortowo (wchodzenie po schodach w spódnicach do ziemi to czysta rozkosz, polecam) i nie czuję się jak bezdomna/hippis/pani lekkich obyczajów to na ogół mnie to satysfakcjonuje. 
Na zdjęcia spontanicznie umówiłam się z Agatą (na żywo tak samo ładną jak na blogu), która cierpliwością i  sprzętem (serio mam taką gładką cerę czy to jednak Photoshop?) poradziła sobie z moim brakiem doświadczenia w pozowaniu.
Mam na sobie: t-shirt z C&A, guzik kupiony w Claire's, plecak no-name (ze sklepiku ze starociami w Gdańsku), sweter, spódnica i buty ze strychu mojej babci (ubrania z lat osiemdziesiątych my love)/
photos by Agata, wearing C&A t-shirt, Claire's button brooch, no-name backpack from Gdańsk, vintage cardigan, skirt and shoes (I love my mum's wardrobe from 80's.)

9 comments:

  1. Z tym zainteresowaniem modą to u mnie jest podobnie. Najczęściej bym chodziła w zestawie:ciemne proste jeansy,błękitna luźna koszula i sweter na guziki (+na zimę kurtka z kieszeniami i kapelusz). Ale teraz pytanie: czy obchodzi mnie to co myślą inni na temat moich zainteresowań? Od jakiegoś czasu staram się ,żeby odpowiedź brzmiała:nie. Moim zdaniem to całkiem niezła metoda :)
    Twój strój nie jest w moim stylu,ale podoba mi się,że nie jest nijaki.

    ReplyDelete
  2. Bo to nie chodzi o modę modę, tylko o Ciebie Ciebie poprzez ubrania i tyle, może z uwzględnieniem jakichkolwiek tendencji czy zestawień.

    Gdańsk ftw! I Twój gust we wszelakich dziedzinach ftw.

    ReplyDelete
  3. Ooo, lubię takie ciuchy retro :)
    Bardzo pasują Ci do fryzury

    ReplyDelete
  4. Haha, miałam podobny plecak jakoś w latach 90! :D

    Moim zdaniem wyglądasz bardzo dobrze, fryzura bezbłędna a zainteresowanie modą to nie musi być zakładanie na siebie wszystkich możliwych trendów żeby wyglądać jak manekin w wystawy H&M. Pytanie: czy zdarza Ci się projektować, szyć albo przerabiać ciuchy, czy raczej ograniczasz się do tworzenia zestawień z dostępnych ubrań?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki za miłe słowa :). Projektować lubię (generalnie rysować) i trochę myślę o tym w kontekście zawodu, tylko leniwa jestem jak diabli. Jakieś drobne przeróbki z pomocą matki albo kombinacje z lumpeksowymi ciuchami też się zdarzą. Szyć niestety nie umiem, ale bardzo chciałabym się nauczyć.

      Delete

- Co robi traktor u fryzjera?
- Warkocze.

read me