| licealny zamysł artystyczny mojej matki/ my mum in high school and her artistic ideas |
| a za oknem prawie Narnia/ little wonderland outside |
| szybkie szkice/fast sketches |
| ohydnie kwaśne porzeczki/terribly sour redcurrants |
| rozmyty dym z ogniska/cloud of smoke |
| pierwsze jesienne pomysły/first simple fall moodboard |
| odkrywanie funkcji lustrzanki/amazed how my camera works |
| muzyka z empikowej półki z przecenami i przerobiony zeszyt/ new CD (bought on sale) and DIY notebook |
Tak minął mi lipiec. Wracam do produktywnych (serio?) dni/Bye, bye July. Now I'm hard-working girl again (oh, really?).
Tak samo pomyślałam, jak tylko zaczął się sierpień - ciekawe, czy coś z tego wyjdzie. Ładne rysunki :)))
ReplyDelete