1) Trening w domu. Zdarza mi się, chociaż niezbyt często, ćwiczyć w swoim pokoju, gdzie mogę zrobić cztery kroki do przodu i jeden w lewo. Nie polecam robić wymachów na tak małej powierzchni, chyba że lubicie krwiaki na stopach.
![]() |
tumblr.com |
+ z dostępem do internetu mamy do wyboru niezliczoną ilość ćwiczeń, chociażby na youtube
+ nikt nas nie widzi spoconych ;)
+ nic nie kosztuje
+ teoretycznie przy treningu z własną masą ciała trudniej o kontuzje
- mało miejsca
- mniejsza motywacja (nie ma presji kupionego karnetu), więcej rozpraszaczy
- nikt nie może nas poprawić, jeśli coś robimy źle
- jeśli chcemy kupić sprzęt do treningów w domu, trzeba wydać dużo pieniędzy
2) Trening na powietrzu. Dzięki wspaniałym dotacjom z UE tudzież innych instytucji, w każdym parku na globie jest już chyba mini-siłownia, czasem znajdą się też drążki lub drabinki.
+ świeże (warszawskie) powietrze i bezpłatna witamina D3 do pobrania
+ można wpleść kilka ćwiczeń w trening biegowy/spacer/rolki
+ idealna okazja do zrobienia treningu obwodowego (maszyny dostępne w parku + pompki, przysiady, burpees)
+ nic nie kosztuje
- mała ilość maszyn
- urządzenia nadają się głównie do ćwiczeń cardio, trzeba być kreatywnym, żeby się spompować
- bywa, że urządzenia są zardzewiałe, zepsute
- zwykle parkowe siłownie są okupowane przez przedszkolaki, które utrudniają wykonanie treningu
![]() |
www.chelmsford.gov.uk |
3) Trening w osiedlowej siłowni. Każda dzielnica ma swoją siłownię, do której zaglądają tylko odważniejsi mieszkańcy. Skąd te obawy?
+ blisko od domu
+ ceny w miarę dostosowane do zamożności mieszkańców
+ szybko zaczynamy się czuć "jak u siebie"
- nie wszystkim odpowiada klimat danej dzielni (przepraszam, ale to słowo mnie rozbraja)
- ryzyko spotkania nauczyciela w-fu z podstawówki
![]() |
tumblr.com |
+ ogromna ilość sprzętów (coraz częściej strefy crossfitowe, TRX, czajniki, rowerki spinningowe)
+ bonusy typu sauna, przystojni trenerzy personalni
+ wypasione wnętrza, dużo przestrzeni, na ogół czyściutko
- pretensjonalna atmosfera
- spory wydatek
- mimo dużej powierzchni bywa tłok
Gdzie jeszcze ćwiczycie? Szkolna siłownia, pokój hotelowy, ogródek (nie daj Boże balkon)?
No comments:
Post a Comment
- Co robi traktor u fryzjera?
- Warkocze.